18 Maj 2009, Pon 23:20, PID: 150266
Tu muszę przyznać, że autor wątku uderzył w mój czuły punkt i trochę... trochę... Trochę to chyba traumatyczne dla mnie. Napiszę więc krótko i enigmatycznie jak na fobika przystało:
1)przemoc fizyczna nie jest przyczyną FS.
2)Przemoc fizyczna jest wybawieniem od przemocy psychicznej
3)Nie doznałem przemocy fizycznej ani alkoholizmu. Aczkolwiek... pamiętam przemoc fizyczną między moimi rodzicami, w okresie, którego normalni ludzie nie pamiętają I W OKRESIE, W KTÓRYM PÓŁTORA ROCZNE DZIECKO MUSIAŁO STAĆ SIĘ BEZWZGLĘDNYM MĘŻCZYZNĄ... a nie umiało jeszcze mówić. To chyba mnie od Was odróżnia... Ech.
Niepotrzebnie skupiacie się na tym co było
1)przemoc fizyczna nie jest przyczyną FS.
2)Przemoc fizyczna jest wybawieniem od przemocy psychicznej
3)Nie doznałem przemocy fizycznej ani alkoholizmu. Aczkolwiek... pamiętam przemoc fizyczną między moimi rodzicami, w okresie, którego normalni ludzie nie pamiętają I W OKRESIE, W KTÓRYM PÓŁTORA ROCZNE DZIECKO MUSIAŁO STAĆ SIĘ BEZWZGLĘDNYM MĘŻCZYZNĄ... a nie umiało jeszcze mówić. To chyba mnie od Was odróżnia... Ech.
Niepotrzebnie skupiacie się na tym co było