22 Maj 2009, Pią 17:37, PID: 151040
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22 Maj 2009, Pią 18:04 przez shade.)
z tego co wiem, zrobiłam się przez przypadek. rodzice wzięli ślub, wytrzymali ze sobą cztery lata. nie wiem dokładnie dlaczego tak krótko, wiem natomiast, że ojciec miał (i chyba ma nadal) problem ze sobą, ćpał mianowicie i to niemało..
ani jemu, ani mamie nie mam niczego za złe, życie po prostu nie ułożyło im się najlepiej. nie mieli na to dużego wpływu.
problem pojawił się, gdy przeprowadziłyśmy się do rodziców mamy. wiecznie zepsuta atmosfera, awantury o wszystko, przy tym ja zawsze byłam tą najgorszą. do tego wypominanie wszystkiego, wrzaski, kłótnie, wrzaski...
no ale przemocy fizycznej nie było. pamiętam, że parę lat temu w sylwestra babcia się wkurzyła, bo o 1(!) w nocy nie poszliśmy spać i wystartowała do mnie z kablem od żelazka;] popatrzyła na mnie, przypomniała sobie, że jestem od niej wyższa o głowę, przeanalizowała sytuację i zrezygnowała
ani jemu, ani mamie nie mam niczego za złe, życie po prostu nie ułożyło im się najlepiej. nie mieli na to dużego wpływu.
problem pojawił się, gdy przeprowadziłyśmy się do rodziców mamy. wiecznie zepsuta atmosfera, awantury o wszystko, przy tym ja zawsze byłam tą najgorszą. do tego wypominanie wszystkiego, wrzaski, kłótnie, wrzaski...
no ale przemocy fizycznej nie było. pamiętam, że parę lat temu w sylwestra babcia się wkurzyła, bo o 1(!) w nocy nie poszliśmy spać i wystartowała do mnie z kablem od żelazka;] popatrzyła na mnie, przypomniała sobie, że jestem od niej wyższa o głowę, przeanalizowała sytuację i zrezygnowała