21 Lut 2018, Śro 22:37, PID: 732280
Mi się zawsze niestety w odpowiedzi narzucają takie trochę frazesy, że:
Musisz zacząć od polubienia siebie, nauczenia się być samemu ze sobą i życia tak, żeby nie mieć za dużo powodów do marudzenia. Spróbuj się czymś zainteresować, ale tak szczerze, i rozwijać w tym kierunku. Mnie się wydaje, że najbardziej poukładani, a co za tym idzie lubiani ludzie to tacy, co są w miarę niezależni, w tym sensie, że nie szukają desperacko kontaktu z ludźmi jak ryba wody, tylko jest on dla nich miłym urozmaiceniem.
Czyli ja bym poszła w stronę polubiania siebie i mienia wy+ na zdanie innych, a jak już będziesz ogarnięty i samozaakceptowany i odnajdziesz jakąś przyjemność w życiu to o pozytywne relacje z innymi będzie o niebo łatwiej:')
<ale jakby co to mam 19 lat i mogę wiedzieć, to tylko moje luźne przemyślenia>
Musisz zacząć od polubienia siebie, nauczenia się być samemu ze sobą i życia tak, żeby nie mieć za dużo powodów do marudzenia. Spróbuj się czymś zainteresować, ale tak szczerze, i rozwijać w tym kierunku. Mnie się wydaje, że najbardziej poukładani, a co za tym idzie lubiani ludzie to tacy, co są w miarę niezależni, w tym sensie, że nie szukają desperacko kontaktu z ludźmi jak ryba wody, tylko jest on dla nich miłym urozmaiceniem.
Czyli ja bym poszła w stronę polubiania siebie i mienia wy+ na zdanie innych, a jak już będziesz ogarnięty i samozaakceptowany i odnajdziesz jakąś przyjemność w życiu to o pozytywne relacje z innymi będzie o niebo łatwiej:')
<ale jakby co to mam 19 lat i mogę wiedzieć, to tylko moje luźne przemyślenia>