17 Maj 2018, Czw 8:44, PID: 746738
Nie sadze, zebym ta wyobraznie miala jakas ograniczona ale dzieki xd Jeszcze co do twojego postu, oczywiscie ze nie mowi sie takich rzeczy na poczatku znajomosci, czy nawet zwiazku, trzeba nabrac odpowiedniego zaufania do drugiej osoby a to przychodzi z czasem. Ale - przynajmniej sama wychodze z takiego zalozenia - jesli to ktos faktycznie wartosciowy z kim mozna stworzyc wartosciowy zwiazek to bedzie potrafil zaakceptowac mnie z cala moja przeszloscia, nawet ta najgorsza. Romantyczka ze mnie, wiem
Caveman, odpisalam juz Blankowi, ze nie wiem. Nie bylam w takiej sytuacji wiec ciezko mi powiedziec ale wiem, ze byloby to trudne. Jak chodzi o zaufanie, to w przypadku zwiazku to jest cos, co sie poniekad drugiej osobie nalezy, przynajmniej po jakims czasie. Jesli ona szanuje nas, ufa nam, jest szczera w stosunku do nas to chyba zasluguje na to samo z naszej strony? I jesli to jest odpowiednia osoba a fakty jakies z przeszlosci, ktore nie maja wplywu na to co jest teraz to raczej zrozumie, zaakceptuje to i nie bedzie nas skreslala za glupoty. Z reszta kazdy ma za soba jakies glupoty, o ktorych wolalby zapomniec.
Caveman, odpisalam juz Blankowi, ze nie wiem. Nie bylam w takiej sytuacji wiec ciezko mi powiedziec ale wiem, ze byloby to trudne. Jak chodzi o zaufanie, to w przypadku zwiazku to jest cos, co sie poniekad drugiej osobie nalezy, przynajmniej po jakims czasie. Jesli ona szanuje nas, ufa nam, jest szczera w stosunku do nas to chyba zasluguje na to samo z naszej strony? I jesli to jest odpowiednia osoba a fakty jakies z przeszlosci, ktore nie maja wplywu na to co jest teraz to raczej zrozumie, zaakceptuje to i nie bedzie nas skreslala za glupoty. Z reszta kazdy ma za soba jakies glupoty, o ktorych wolalby zapomniec.