20 Maj 2018, Nie 13:57, PID: 747085
@Shiro
Oczywiście nie zaprzeczam, że seksoholizm to poważny problem, ale żeby od razu demonizować orgazmy to przesada. Częste dostarczanie sobie takiej przyjemności nie jest równoznaczne z seksoholizmem.
[/quote]
A Nagroda Złotego Goebbelsa idzie do...
Serio, ludzie prowadzący tę stronę bardzo manipulują artykułami medycznymi. Pogrubianie fragmentów, które są wygodne i służą udowadnianiu tezy, a zupełne ignorowanie reszty artykułu, w którym jest wspomniane, że jest też druga strona medalu(np. to, że w przypadku kobiet wynik jest inny), a na końcu jest dopisek, że nie wiadomo, na ile dane badanie jest wiarygodne...
Inna toksyczna tendencja to wyciąganie wniosków z jakichś przestarzałych artykułów, w których badania nie miały wystarczająco szerokiej próby porównawczej lub nie aplikowały się do innych środowisk. Nie dość, że te artykuły zostały zdissowane(np. te opublikowane w okresie 2009-2012 otrzymały krytykę w 2016 lub 2017 roku), to jeszcze ta strona nie wspomina o rewizji zagadnienia...
O tym i o dopaminie/opiatach/opioidach i innych(to co wyżej) rozwinę i przedstawię argumenty i dowody później, bo dzisiaj nie mam za bardzo czasu.
Cytat:Orgazm działa na ludzki mózg na te same ośrodki co np. kokaina albo heroina. Na początku, zaczynając z punktu zero orgazmy wywołują mocną ekstytacje i w miarę niskie szkody po. Jednak im dłużej siedzimy w seksoholiźmie pod wszelką postacią, to musimy osiągać orgazm, żeby ledwo się wypić poza tą sferę zerową.Ok, niech Ci będzie z tymi porównaniami, ale wiesz, ogólnie to jak działa romantyczna miłość(abstrahując już od orgazmów i seksu) jest powszechnie porównywane do tego jak działa np. kokaina i amfetamina na ludzki mózg(np. jako, że amfetamina jest pochodną fenyloetyloaminy). Czy tym samym uważasz, że trzeba pozbyć się takiej romantycznej miłości?
Oczywiście nie zaprzeczam, że seksoholizm to poważny problem, ale żeby od razu demonizować orgazmy to przesada. Częste dostarczanie sobie takiej przyjemności nie jest równoznaczne z seksoholizmem.
Cytat:seksualność to nie jest studnia przyjemności bez dna, tylko po każdym wyrzucie dopaminy masz jej spadek, który po pewnym czasie może się zamienić w ciężką depresję i FOBIĘ SPOŁECZNA, dopóki nie zrestartujesz poziomu dopaminy z poziomu heroinisty do nornalnego, młodego człowieka.
Cytat:zrestartujesz poziomu dopaminy z poziomu heroinisty do nornalnego, młodego człowieka.
Cytat:poziomu dopaminy z poziomu heroinistyxC
Cytat:[quote pid='747024' dateline='1526750581']
https://www.yourbrainonporn.com/research...-abstracts
Tutaj jest kilkaset artykułów, badań itp. Na temat szkodliwości porno. Teraz porównajcie to sobie z artykułem na O2 napisanym przez Panią Domu
[/quote]
A Nagroda Złotego Goebbelsa idzie do...
Serio, ludzie prowadzący tę stronę bardzo manipulują artykułami medycznymi. Pogrubianie fragmentów, które są wygodne i służą udowadnianiu tezy, a zupełne ignorowanie reszty artykułu, w którym jest wspomniane, że jest też druga strona medalu(np. to, że w przypadku kobiet wynik jest inny), a na końcu jest dopisek, że nie wiadomo, na ile dane badanie jest wiarygodne...
Inna toksyczna tendencja to wyciąganie wniosków z jakichś przestarzałych artykułów, w których badania nie miały wystarczająco szerokiej próby porównawczej lub nie aplikowały się do innych środowisk. Nie dość, że te artykuły zostały zdissowane(np. te opublikowane w okresie 2009-2012 otrzymały krytykę w 2016 lub 2017 roku), to jeszcze ta strona nie wspomina o rewizji zagadnienia...
O tym i o dopaminie/opiatach/opioidach i innych(to co wyżej) rozwinę i przedstawię argumenty i dowody później, bo dzisiaj nie mam za bardzo czasu.