22 Maj 2018, Wto 22:15, PID: 747319
(22 Maj 2018, Wto 22:03)Mżawka napisał(a): W jakim nurcie prowadzone były terapie? Myślałeś może o dłuższej terapii w szpitalu, tak dzień w dzień?Miałem terapie poznawczo-behawioralne. Ale za każdym razem nic z nich nie wynikało. Z tą prywatną terapeutką właściwie nie wiem, po prostu rozmawialiśmy, dużo pytała o przeszłość i moje relacje z rodzicami i gdzieś na tej podstawie starała się szukać przyczyny ale to też nie doprowadziło do żadnych konkretnych wniosków czy efektów.
Tak proponowali mi oddział dzienny gdy się załamałem ale po tym jak dowiedziałem się jak to wygląda sobie odpuściłem. Nie specjalnie mi się uśmiecha siedzenie w gronie ludzi i słuchanie o ich problemach, dość mam swoich i niespecjalnie mnie interesują czyjeś. Socjalizowanie się też nijak pomaga bo w sumie umiem się odnaleźć wśród ludzi - po prostu mnie to męczy psychicznie, od urodzenia.
Byłem w zamkniętym oddziale psychiatrycznym przez jakiś czas - ten wspominam źle, personel chyba z poprzedniej epoki bo na pewno nie prezentowali standardów nowoczesnej psychiatrii.