23 Maj 2018, Śro 21:07, PID: 747442
Nie przeraża mnie to, że muszę się utrzymywać - bardzo chciałbym zarabiać pieniądze i żyć normalnie. Mówisz, że to normalne, ze w robocie ma się chęć samobójstwa - nie wiem, ja w pewnym momencie wyszedłem na balkon na 10 piętrze i chciałem skoczyć, to chyba nie jest codzienność większości ludzi? Zresztą w tym problem, że przez takie zmęczenie życiem i strachem pojawia się przeciążenie i paraliż lub skurcze ciała czyli nerwica wegetatywna. Może inni tak mogą funkcjonować przez całe życie ale ja nie mogę w ten sposób wytrzymać nawet miesiąca.