07 Cze 2018, Czw 15:22, PID: 749230
(06 Cze 2018, Śro 22:52)Spoke napisał(a): Dziś do 14 dół okropny, potem spotkałem się z jedną osobą która jest introwertykiem ( oczywiście oprócz czerwienienia się mam tez objawy fobii społecznej i nerwicy lękowej z objawami wegetatywnymi ) ale poszedłem dałem radę, pogadaliśmy to była w końcu osoba która nie oceniała mnie, wysłuchała nie patrzyła z boku, dodało mi to trochę pewności siebie mimo iż buraczyłem cały czas. Bardzo dobre podejście zaproponowałaś, nie agresywne, spokojne opanowane, czerwienie się trudno. Pewnie jeszcze dużo pracy przede mną ale najważniejsze to nie zamykać się w sobie i nie nienawidzić się tylko za to przecież mam jakieś pozytywne cechy. Nie muszę z wszystkimi rozmawiać, nie muszę się wszystkim podobać. Spróbuje to zaakceptować i obrócić w żart, gorzej będzie jak ktoś zwróci uwagę bo wtedy buraczany potworek uderza z całą siłą.
Dziękuję za odpowiedzi bo temat jest dość skomplikowany. Każda sugestia pozytywna afirmacja, rada, czy jakiś mechanizm obronny jest dobry.
Kupiłem też książkę dziś ( oczywiście podczas płacenia buraczyłem )
Tak!! : Brawo!! Ale super sobie poradziłeś!! Piękne postępy i zobacz jak szybko! Brawo!! [Obrazek: radocha.gif][Obrazek: radocha.gif][Obrazek: radocha.gif]
I to jest to! Takich osób się trzymaj, nie oceniających [Obrazek: radocha.gif] Nie na ilość tylko jakość jak to się mówi haha xD
Piękne postępy, krok po kroczku, z miłością do siebie
A jak będziesz się czerwienić przed lustrem powiedz sobie "jestem piękny/atrakcyjny", tak do takiego buraczanego, za+ Ciebie! I to jest piękne, z miłością : )[Obrazek: radocha.gif][Obrazek: radocha.gif]
Dasz sobie radę i to jest najpiękniejsze, bo załapałeś najbardziej uniwersalny rozwiązywacz wszystkich problemów, dystans : D
ale się cieszę, brawo!
Spróbuj z kolegą stopniowo pozytywnych tematów, tak żebyście się wzajemnie nie nakręcali negatywnymi, a wtedy będzie wszystko dobrze i może kolegę też zarazisz pozytywnym bakcylem [Obrazek: radocha.gif]
Największa porada jaką dostałam, a jaka najbardziej mi pomogła na dworze, to myśl, że "nikt tak naprawdę na Ciebie nie patrzy, że oni nawet jak patrzą w naszą stronę to myślą o czymś innym. Tak jak Ty przejmujesz się, co ktoś o Tobie pomyśli i myślisz o niebieskich migdałach, to samo myślą inni ludzie, wcale tak naprawdę nie interesując się Twoim życiem, a gdy ktoś znajomy zwróci na Ciebie uwagę, to przeciętnie zapomina o Tobie po jakichś 15-20 minutach" [Obrazek: radocha.gif]
Po czym poznać, że nie pamiętają? Spytaj kogoś o temat, który roztrząsałeś długi czas, zobaczysz że ta osoba spyta "a co wtedy zrobiłeś?" Nie wszyscy, to zależy od sytuacji, ale przykład mojej matki, ona przeciętnie zapomina o co poszła kłótnia po 10 minutach XDDD
A następnego dnia ja z przeprosinami głupiutka leciałam "wtedy traciła do mnie szacunek, jak to kobiety mają emocjonalnie : )" a ona się pytała co ja zrobiłam, lub udawała że wie żebym przepraszała a tak naprawdę sama nie wiedziała od czego ma takie emocje haha xD
Żyj tak, aby każdy dzień był inny, kochaj siebie i wszystkich tak, jakbyś kochał najdroższą Tobie istotkę
Bez nazywania dni tygodnia, staraj się zapominać czy to poniedziałek czy niedziela, nazywanie ich tak samo wprowadza rutynę, a każdy dzień jest inny. Tylko data, dni tygodnia stworzył człowiek, nie natura : )
A teraz następny krok ku wyzdrowieniu - podziękuj sobie za postępy a wieczorem podziękuj za piękny dzień. To bardzo bardzo dużo daje, serio [Obrazek: radocha.gif]
Pozdrawiam! : D