22 Paź 2019, Wto 23:01, PID: 808511
Walczę z tym(?) od kilkunastu lat, w moim przypadku to skubanie paznokci i naskórka. Największa tragedia była w czasach podstawówki, gdy paznokci prawie nie było, a skóra w strzępach. Nie wątpię, że działo się to z powodu ciągłego stresu wywołanego szkołą, nauką, niewychowanymi uczniami. Szkoła już dawno skończona, ale nawyk pozostał, a o stres u fobika wyjątkowo łatwo.
Na ręce na pewno pomaga krem, w tym regenerujący, bo robi swoje i dodatkowo na jakiś czas powstrzymuje od skubania. Także zapuszczanie paznokci działa motywująco, bo żal "majstrować", gdy widać, że rośnie zdrowo, ale facet z dłuższymi to też tragedia, więc powodzenia.
Na ręce na pewno pomaga krem, w tym regenerujący, bo robi swoje i dodatkowo na jakiś czas powstrzymuje od skubania. Także zapuszczanie paznokci działa motywująco, bo żal "majstrować", gdy widać, że rośnie zdrowo, ale facet z dłuższymi to też tragedia, więc powodzenia.