10 Gru 2018, Pon 13:38, PID: 774853
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10 Gru 2018, Pon 13:40 przez Ketina.)
(09 Gru 2018, Nie 23:33)forgetall napisał(a): Nie musi, ale co chcesz przekazać swoją teorią? Mam wrażenie, że sama generalizujesz w drugą stronę, że każda kobieta doświadcza bólu istnienia, a szczególnie te piękne, a największą popularnością cieszą się ci faceci, którzy teoretycznie są najmniej atrakcyjni.Właśnie chcę pokazać, że te piękne dziewczyny też mogą cierpieć. x) Mogą, ale nie muszą.
Czyli nie można sobie stworzyć żadnego uogólnienia, mówiącego, że ktos ma większe szanse na szczęście, bo każdemu umierają rodzice?
W ogóle to trzeba szukać dziewczyn 10/10, bo te to dopiero doświadczają bólu.
Czyli Twoim zdaniem nie ma żadnego znaczenia uroda kobiety na jej szczęście i łatwość życia?
Może faktycznie każdy doświadcza bólu istnienia, ale chyba bycie pięknym, zasadniczo zmniejsza trochę prawdopodobieństwo lub skale bólu.
Znajdzie się wyjątkowy przypadek, ale co to niby zmienia?
Po co tu się czegoś doszukiwać. Jak ktoś stwierdzi, że dziewczyny 10/10 mają łatwiej to co?
Może ludzie po prostu zastanawiają się jaki wpływ ma uroda na życie i tyle, wyobrażają sobie jakie jest typowe życie kobiet y10/10, tworzą sobie realny obraz świata. Nikt nie broni komus 10/10 byc nieszczęsliwym.
Nie mówię , że trzeba koniecznie szukać dziewczyn 10/10: Jeśli wygląd jest jedyną przesłanką do zawierania z kimś związku czy ogólnie relacji romantycznej to... słabo no.
Raczej jestem zwolennikiem tego, żeby takie relacje powstawały w sposób dość naturalny i żeby w grę wchodziła też zgodność charakterów, ta chemia.
Uroda kobiety ma znaczenie, nie przeczę temu, ale nie sprawia ona, że dana kobieta ma we wszystkim w życiu łatwiej, bo takie stwierdzenie jest totalnym bezsensem. x) Bo np. co z tego, że będą za nią latać jakieś fagasy, którzy chcą ją tylko wyruchać, skoro będzie jej trudno nawiązać wartosciowe relacje z zazdrosnymi koleżankami? Gdy taka dziewczyna spławi tych wszystkich fuckboy'ów łudzących się nadzieją na seks, to praktycznie pozostaje z niczym. Albo taki odtrącony facet może się stać wobec niej agresywny i wtedy co? Będzie miała wtedy łatwo?
Każda cecha niesie za sobą zalety jak i wady. Nic nie jest jednolicie czarne lub białe.
(10 Gru 2018, Pon 7:55)Niered napisał(a): @"KA_☕☕☕_WA" tak laskom umierają rodzice ale wtedy nie mają ochoty na romanse zwyczajnie, jest żałoba, więc nawet jak jakiś cienias będzie o nią wtedy zabiegał, to powie że nie jest w nastroju i przeprosi. Kiedy będzie chciał ją wtedy przytulić znany piłkarz i przyjedzie z bukietem róż i kondolencjami, to ma większe szanse. To, że laska ma kryzys nie oznacza, że obniża od razu standardy. Smutanie i wspólne narzekanie to droga do przyjaźni damsko męskiej. To też może być piękne, ale mimo wszystko dolujące zwłaszcza w chwili, kiedy brakuje kobiety. Wiem uogolnieniaTak, uogólnienia. -
@Taszka9919
Obiecanki cacanki
Dlaczego ta przyjaźń jest tak demonizowana? x)
Przecież przyjaźnie powinno się zawierać dla bliskości emocjonalnej, a nie z jakiejś wizji przyszłego seksu czy ogólnie innych tego typu profitów. A przyjaźń nie musi przekreślać związku.
W ogóle wstyd mi za Was panowie. Taszka wydaje się być ogarniętą i inteligentną dziewczyną, a Wy takimi propozycjami nie pokazujecie w ogóle klasy. Zamiast zainteresować się jej charakterem macie tylko jedno w głowach... Mam nadzieję, że całej tej sytuacji nie odebralaś źle, Taszka.