06 Kwi 2009, Pon 20:12, PID: 138332
Ja po tym mało nie padłam. Kiedyś wzięłam gdyż nie miałam swoich leków po kilkumiesięcznej przerwie ( nagłym wyzdrowieniu ). Zanim dostałam się do lekarza musiałam się czymś poratować i łyknęłam Hydroksizinę. Na początku uspokojenie i taka ociężałość ,a potem tahykardia. Bałam się spać. Ale do rana przeszło.