09 Maj 2021, Nie 9:47, PID: 842189
@kanli
Ja wiem, ale ostatnio mam taki rozkminy trochę, bo odnosze wrażenie, że żyję w jakiejś tęczowej bańce. Ja zawsze myślałam, że poglądy typu: patrzenie głównie na wygląd, ocenianie ludzi po zwenętrznej warstwie czyli po urodzie, pieniądzach i pozycji społecznej, wyścig szczurów, olewanie wnętrza i charakteru, to jakiś margines, a tu sę okazuję, że chyba to co ja prezntuję sobą to jest margines i dno xd Coraz częściej odnoszę wrażenie, że moje kontakty z ludźmi są zj*ban, bo każdy gardzi tym, co ja sobą reprezentuję, bo nie jestem ani ładna (w takim typowym, klasycznym sensie czylu umalowana, dobrze ubrana), ani nie dban specjalnie o siebie, ani nie podróżuję nigdzie, ani nie mam dobrej pracy no i nie przeszkadza mi za bardzo skromne życie, bo wolę mieć więcej czasu dla siebie. Mam wrażenie, że mogę być przez innych postrzegaa własnie jak desperatka, albo niższy sort.
Ja wiem, ale ostatnio mam taki rozkminy trochę, bo odnosze wrażenie, że żyję w jakiejś tęczowej bańce. Ja zawsze myślałam, że poglądy typu: patrzenie głównie na wygląd, ocenianie ludzi po zwenętrznej warstwie czyli po urodzie, pieniądzach i pozycji społecznej, wyścig szczurów, olewanie wnętrza i charakteru, to jakiś margines, a tu sę okazuję, że chyba to co ja prezntuję sobą to jest margines i dno xd Coraz częściej odnoszę wrażenie, że moje kontakty z ludźmi są zj*ban, bo każdy gardzi tym, co ja sobą reprezentuję, bo nie jestem ani ładna (w takim typowym, klasycznym sensie czylu umalowana, dobrze ubrana), ani nie dban specjalnie o siebie, ani nie podróżuję nigdzie, ani nie mam dobrej pracy no i nie przeszkadza mi za bardzo skromne życie, bo wolę mieć więcej czasu dla siebie. Mam wrażenie, że mogę być przez innych postrzegaa własnie jak desperatka, albo niższy sort.