22 Cze 2019, Sob 19:37, PID: 796441
Wydaje mi się, że blokady przed robieniem czegoś żeby pozbyć się lęku i sam lęk to może być to samo. Blokady to ochrona - wymówki.
Chyba, że masz na myśli blokady jako brak wiary w siebie.
Pojawiają się różne wymówki w głowie (przed zrobieniem czegoś), to jedna z form ucieczki, która pozwala uniknąć nieprzyjemnych sytuacji. Setki fałszywych powodów żeby czegoś nie zrobić. Te blokady chyba długo pozostają, trzeba z nimi działać.
Wysilek jest ogromny i nie kończy się szybko. Efekty przychodzą jak się przełamuje strach. Im więcej tym większe efekty. Każdy może się wzmocnić, pozbyć czegoś niechcianego jeśli będzie pracował. To nieuniknione.
Pojedyncze rzeczy mogą nie przynosić efektu, trzeba bardzo duzo, więc: tak - wysiłek jest duży, ale nie może się nie udać.
Wysiłek może być przyjemny.
Od siebie mogę powiedzieć, że jak zaakceptuję swój stan to nie będę się przełamywał. Trzeba chcieć pozbycia się blokad tak bardzo, że nie wyobraża się sobie dalej obecnego życia.
Chyba, że masz na myśli blokady jako brak wiary w siebie.
Pojawiają się różne wymówki w głowie (przed zrobieniem czegoś), to jedna z form ucieczki, która pozwala uniknąć nieprzyjemnych sytuacji. Setki fałszywych powodów żeby czegoś nie zrobić. Te blokady chyba długo pozostają, trzeba z nimi działać.
Wysilek jest ogromny i nie kończy się szybko. Efekty przychodzą jak się przełamuje strach. Im więcej tym większe efekty. Każdy może się wzmocnić, pozbyć czegoś niechcianego jeśli będzie pracował. To nieuniknione.
Pojedyncze rzeczy mogą nie przynosić efektu, trzeba bardzo duzo, więc: tak - wysiłek jest duży, ale nie może się nie udać.
Wysiłek może być przyjemny.
Od siebie mogę powiedzieć, że jak zaakceptuję swój stan to nie będę się przełamywał. Trzeba chcieć pozbycia się blokad tak bardzo, że nie wyobraża się sobie dalej obecnego życia.