01 Lis 2019, Pią 4:43, PID: 809373
Taki związek nie byłby dla mnie możliwy i myślę że dla mało kogo byłby.
Jesteśmy biologicznymi istotami,ale uważam że biologia wcale tak bardzo nie sprzyja poligamii jak się uważa.
W trakcie seksu wydzielają się hormony odpowiedzialne między innymi za przywiązanie. I myślę że jest to jeden ze spójników związku. Podczas seksu między innymi buduje się bliskość i specyficzna więź której nie masz z nikim innym. Otwarte związki to dla mnie bardziej układy. z
Gdyby mój partner miał się spotykac z różnymi ludźmi w celach randkowych to nie czułabym się bezpieczna ani kochana w takim związku.
Czym innym jest jeszcze wielożeństwo np w islamie. Tam jest inna kultura i np związek z dwiema kobietami jest zalegalizowany jednak z tego co wiem tamtejsze związki często nie są opierane na miłości.
Myślę że właśnie dlatego rozsądnie myślący ludzie spotykają się z kimś dłuższy czas zanim idą z nim lub z nią do łóżka.
Być może u mężczyzn jest troche inaczej ale mężczyźni i kobiety są trochę inaczej "zbudowani".
Czytałam kiedyś ciekawy artykuł o tym jak to wszystko wygląda z punktu widzenia biologii. Mężczyzna chce aby jego partnerka była wierna żeby mieć pewność że dziecko jest jego dzieckiem a jednocześnie "opłaca" mu się mieć wiele partnerek bo to zwiększa szanse na przekazanie jego genów. Kobieta z kolei szuka mężczyzny który zapewni bezpieczeństwo psychiczne i fizyczne jej dziecku, stawia więc bardziej na jakość niż na ilość bo ciąża jest obciążeniem dla niej tak samo jak wychowanie dziecka które też jest jeszcze najczęściej głównie zadaniem kobiety.
Tak wynika z biologii ale oczywiście jesteśmy ludźmi, ukształtowanymi przez kulturę i myślę że kultura i fakt że rozwijamy się tak długo i mamy silnie rozwinięte emocje zmieniła trochę prawa biologii jeszcze bardziej na korzyść monogamii u obu płci u przeciętnego człowieka.
Jesteśmy biologicznymi istotami,ale uważam że biologia wcale tak bardzo nie sprzyja poligamii jak się uważa.
W trakcie seksu wydzielają się hormony odpowiedzialne między innymi za przywiązanie. I myślę że jest to jeden ze spójników związku. Podczas seksu między innymi buduje się bliskość i specyficzna więź której nie masz z nikim innym. Otwarte związki to dla mnie bardziej układy. z
Gdyby mój partner miał się spotykac z różnymi ludźmi w celach randkowych to nie czułabym się bezpieczna ani kochana w takim związku.
Czym innym jest jeszcze wielożeństwo np w islamie. Tam jest inna kultura i np związek z dwiema kobietami jest zalegalizowany jednak z tego co wiem tamtejsze związki często nie są opierane na miłości.
Myślę że właśnie dlatego rozsądnie myślący ludzie spotykają się z kimś dłuższy czas zanim idą z nim lub z nią do łóżka.
Być może u mężczyzn jest troche inaczej ale mężczyźni i kobiety są trochę inaczej "zbudowani".
Czytałam kiedyś ciekawy artykuł o tym jak to wszystko wygląda z punktu widzenia biologii. Mężczyzna chce aby jego partnerka była wierna żeby mieć pewność że dziecko jest jego dzieckiem a jednocześnie "opłaca" mu się mieć wiele partnerek bo to zwiększa szanse na przekazanie jego genów. Kobieta z kolei szuka mężczyzny który zapewni bezpieczeństwo psychiczne i fizyczne jej dziecku, stawia więc bardziej na jakość niż na ilość bo ciąża jest obciążeniem dla niej tak samo jak wychowanie dziecka które też jest jeszcze najczęściej głównie zadaniem kobiety.
Tak wynika z biologii ale oczywiście jesteśmy ludźmi, ukształtowanymi przez kulturę i myślę że kultura i fakt że rozwijamy się tak długo i mamy silnie rozwinięte emocje zmieniła trochę prawa biologii jeszcze bardziej na korzyść monogamii u obu płci u przeciętnego człowieka.