23 Sty 2009, Pią 18:35, PID: 115362
RannyPtak napisał(a):Mam podobne podejście do zagadnienia: nie rób tego, nie rób tamtego.Haha dokładnie to samo sobie na początku pomyślałam czytając ten temat
Faktycznie, nawet to powietrze za oknem jest skażone.
RannyPtak napisał(a):Dobrze, że już za Tobą.Życie mnie zmusiło żeby trochę się z tym wszystkim uspokoić, kiedy poszłam na odwyk od lorafenu. Siedziałam w szpitalu 2,5 miesiąca. W między czasie zerwałam kontakt z moim byłym. Niestety, ale on w odwecie ( bo ma większego świra niż my wszyscy tutaj razem wzięci ) nastawił moje najbliższe koleżanki przeciwko mnie, a miał bardzo dobre argumenty, ale nie chce mi się tu rozpisywać. Urwały się więc znajomości, a razem z tym . Czasem mi tego wszystkiego brakuje, ale widocznie tak ma być, no i... zyskałam lepsze zdrowie... tylko z alkoholem lubię sobie jeszcze czasem poszaleć. Uważam, że trzeba coś mieć z tego życia 8)
Jak z tego wyszłaś na prostą?
U mnie do tej pory różnie bywa.
Przyznaję się, bom szczera.