21 Cze 2009, Nie 14:56, PID: 158600
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21 Cze 2009, Nie 15:04 przez Sosen.)
Wychowanie( i miłość) to jest podstawa. Musiałeś później trafić na strasznie zły grunt, żeby twoja fobia się rozwinęła. Przecież nie wzięła się z kosmosu ?
Twoi rodzice mogli się kochać, ale jednocześnie sami kryć w sobie jakieś nierozwiązane problemy, o których sami nie zdają sobie sprawy, a które nie pozwoliły Ci dorosnąć. Konflikt to nie jest tylko kłótnia. Psychologicznie to ma trochę inne znaczenie. Konflikt między popędami, motywacjami wewnętrznymi. Czyli nie konflikty między rodzicami, a wewnątrz każdego z nich. Nie musi się to tyczyć twoich rodziców, bo każdy przypadek jest inny i do każdego należy podchodzić inaczej. U jednego wychowanie jest głównym czynnikiem, u drugiego geny, u trzeciego środowisko. U innych to się miesza. Ale zawsze są to te 3 czynniki.
Wydaje mi się, że trochę namieszałem. Jak pozbieram myśli, to może wyjdzie z tego coś lepszego.
Twoi rodzice mogli się kochać, ale jednocześnie sami kryć w sobie jakieś nierozwiązane problemy, o których sami nie zdają sobie sprawy, a które nie pozwoliły Ci dorosnąć. Konflikt to nie jest tylko kłótnia. Psychologicznie to ma trochę inne znaczenie. Konflikt między popędami, motywacjami wewnętrznymi. Czyli nie konflikty między rodzicami, a wewnątrz każdego z nich. Nie musi się to tyczyć twoich rodziców, bo każdy przypadek jest inny i do każdego należy podchodzić inaczej. U jednego wychowanie jest głównym czynnikiem, u drugiego geny, u trzeciego środowisko. U innych to się miesza. Ale zawsze są to te 3 czynniki.
Wydaje mi się, że trochę namieszałem. Jak pozbieram myśli, to może wyjdzie z tego coś lepszego.