25 Cze 2009, Czw 1:34, PID: 159623
Sosen napisał(a):Clarissa napisał(a):A tak na marginesie, to ból i cierpienie to najlepsza i najszybsza dojrzewalnia.
Tutaj też się nie zgodzę. Rośnie Ci skorupa, ale emocjonalnie wcale nie dojrzewasz. Mówimy chyba tutaj o innej dojrzałości.
...może uściślę - tylko cierpienie, które przyjmiemy spowoduje nasz wzrost duchowy.
Dojrzewanie emocjonalne rozpoczyna się, gdy postanawiamy rozbić nasze skorupy, a ból i cierpienie już nie zniewalają, ale stają się trampoliną do wyższych progów dojrzałości, człowieczeństwa.