17 Paź 2011, Pon 21:54, PID: 276091
Też mam kochającą rodzinę ale nie do końca zdrową (chodzi o relacje i o neurotyczność poszczególnych bliskich). Wszyscy cholerycy, włącznie ze mną tylko że jako najmłodsza z rodzeństwa (wszyscy starsi od 6 do 11 lat różnicy) długo nie mogłam się przebić ze swoimi racjami. Poza tym mama jest DDA i traktuje wszystkie kobiety (nawet swoje córki) wrogo i jak konkurencję we wszystkim, sama zdaje sobie z tego sprawę. W każdym razie przez to nigdy nie było w niej oparcia. A tak to wszystko ok .