03 Lip 2009, Pią 13:52, PID: 161507
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03 Lip 2009, Pią 14:05 przez Whisper.)
I w takim momencie uwielbiam cytować Miłosza: "[ludzie]Są wcieloną siłą inercji właśnie przez to, że ulegają złudzeniu, iż są sobą, nie będąc żadnym sobą."
Narkomani mieli taki wpływ na wejście w nałóg jaki fobicy mieli wpływ na to, w jakiej rodzinie się urodzili.
Oczywiście zaraz znajdzie się banda słodkopierdzących moralistów, która będzie prawiła o potędze ludzkiej woli i innych pierdołach, ale fakty są takie, że niektóre rzeczy po prostu są. Są uwarunkowane przez coś, na co nie mamy wpływu i tyle.
A wstyd jest reakcją naszej psychiki na naszą inność. I nie ma dla niej znaczenia, czy ta inność jest przez nas zawiniona, czy nie...
Narkomani mieli taki wpływ na wejście w nałóg jaki fobicy mieli wpływ na to, w jakiej rodzinie się urodzili.
Oczywiście zaraz znajdzie się banda słodkopierdzących moralistów, która będzie prawiła o potędze ludzkiej woli i innych pierdołach, ale fakty są takie, że niektóre rzeczy po prostu są. Są uwarunkowane przez coś, na co nie mamy wpływu i tyle.
A wstyd jest reakcją naszej psychiki na naszą inność. I nie ma dla niej znaczenia, czy ta inność jest przez nas zawiniona, czy nie...