03 Lip 2009, Pią 20:28, PID: 161591
Clarissa, na pewno nie jest az tak zle ale z autopsji wiesz jak potrafi zdolowac takie niekonczace sie pasmo porazek, a co jesli nawet wtedy kiedy probuje wziasc oddech szukam innego rozwiazania, zmieniam prace, zaczynam robic to co lubie, staram sie zarabiac w ten sposob na zycie i juz mysle ze wszysko idzie ku dobremu a tu jednak tez cos nie wychodzi i co dalej, znowu wracac do punktu wyjscia?
Soulja, masz 100% racje wlasnie to chcialem wyrazic w pierwszym poscie. Wszystkiego sie boje i dlatego najprawdopodobniej nic mi nie wychodzi, nie podejmuje obiektywnych decyzji gdyz lek mi na to nie pozwala, a jak go przezwyciezyc nie wiem?
Soulja, masz 100% racje wlasnie to chcialem wyrazic w pierwszym poscie. Wszystkiego sie boje i dlatego najprawdopodobniej nic mi nie wychodzi, nie podejmuje obiektywnych decyzji gdyz lek mi na to nie pozwala, a jak go przezwyciezyc nie wiem?