08 Sty 2022, Sob 12:00, PID: 852697
Pytanie, co jest ważniejsze - poprawa aktualnego stanu (tutaj trzeba wziąć na klatę ewentualny dyskomfort związany z wprowadzaniem leków), czy zachowanie status quo (wtedy unikasz możliwych skutków ubocznych, ale Twój stan psychofizyczny się nie poprawia).
W tym przypadku nie da się rozszczepić i wybrać obu opcji naraz.
Paracetamolem można sobie rozwalić wątrobę, a nawet zatruć się na śmierć. Od antykoncepcji hormonalnej można dostać zakrzepicy, a od wenli...cóż, nie będę spoilerować.
Od cukru cukrzycy, od nadmiaru tłustego jedzenia miażdżycy i tak dalej i tak dalej.
Trzeba też mieć na uwadze częstotliwość występowania skutków ubocznych - niektóre są bardzo częste, a inne ekstremalnie rzadkie.
Najczęściej wenlafaksyna powoduje na początku senność, suchość w ustach, ziewanie, przyspieszoną pracę serca i częstsze oddawanie moczu + mocno realistyczne sny.
Generalnie jeśli nie ma się bardzo wymagającej intelektualnie pracy, to nie ma tragedii (oczywiście piszę to w oparciu o swoje doświadczenia).
Bardziej martwiłabym się na przykład jej możliwym wpływem na funkcję seksualne (zwłaszcza dla osób w związkach) - gdzieś na forum był taki temat.
Ja generalnie tolerowałam ją dobrze i dwa razy wyciągnęła mnie z niezłego bagna.
W tym przypadku nie da się rozszczepić i wybrać obu opcji naraz.
Paracetamolem można sobie rozwalić wątrobę, a nawet zatruć się na śmierć. Od antykoncepcji hormonalnej można dostać zakrzepicy, a od wenli...cóż, nie będę spoilerować.
Od cukru cukrzycy, od nadmiaru tłustego jedzenia miażdżycy i tak dalej i tak dalej.
Trzeba też mieć na uwadze częstotliwość występowania skutków ubocznych - niektóre są bardzo częste, a inne ekstremalnie rzadkie.
Najczęściej wenlafaksyna powoduje na początku senność, suchość w ustach, ziewanie, przyspieszoną pracę serca i częstsze oddawanie moczu + mocno realistyczne sny.
Generalnie jeśli nie ma się bardzo wymagającej intelektualnie pracy, to nie ma tragedii (oczywiście piszę to w oparciu o swoje doświadczenia).
Bardziej martwiłabym się na przykład jej możliwym wpływem na funkcję seksualne (zwłaszcza dla osób w związkach) - gdzieś na forum był taki temat.
Ja generalnie tolerowałam ją dobrze i dwa razy wyciągnęła mnie z niezłego bagna.