18 Lip 2009, Sob 12:25, PID: 164398
mam dziwną manię patrzenia w oczy obcym ludziom na ulicy, nie wiem, po co to robię, chyba z ciekawości, kim ta osoba jest, jak bym chciała przeniknąć wzrokiem jej wnętrze. Gorzej w sytuacji z kimś sam na sam, wiem, ze trzeba utrzymywać kontakt wzrokowy i mając tego świadomość za bardzo się gapię, ciągle patrzę na siebie z boku i myślę, jak druga strona odbiera mnie w rozmowie, to powoduje zbytnie napięcie mięśni twarzy. W rozmowie z kimś, kogo bardzo dobrze znam, nie kontroluję się tak tylko zachowuję się naturalnie, ale ta kontrola jest męcząca.