06 Paź 2015, Wto 21:34, PID: 478164
Dopoki druga osoba patrzy mi na dowolny punkt na twarzy poza oczami jest okey. W momencie gdy juz spojrzy, ja doznaje wytrzeszczu i uciekam oczami jak najdalej od rozmowcy. Wyksztalcilo sie to juz do takigo stopnia, ze nawet nie musze bezposrednio widziec ze ktos spojzal, np. ktos po drugiej stronie ulicy zerknal, a ja nawet tego nie widzac odczuwam po mojej chorej reakcji, lub osoba nadchodzaca z boku, ktorej nawet nie dostrzeglem.
Wchodzac do autobusu, klubu, tudziez innych gesto zaludnionych miejc wygladam jak po kilku dzialkach fety
Wchodzac do autobusu, klubu, tudziez innych gesto zaludnionych miejc wygladam jak po kilku dzialkach fety