12 Lis 2019, Wto 13:11, PID: 810559
(12 Lis 2019, Wto 12:21)bajka napisał(a): i tak kiedyś prowadząca przestała prowadzić zajęcia i zwróciła mi uwagę że się na nią patrzę i mam jakieś tam oczy, inny prowadzący podobnieTo chyba z nimi coś nie tak.
Dla mnie patrzenie komuś w nos czy inny pryszcz jest równie krępujące jak patrzenie w oczy, więc unikam całej twarzy i za każdym razem nie mam pojęcia, gdzie podziać wzrok, żeby móc w spokoju ducha słuchać zamiast bez sensu myśleć o tym, gdzie powinienem patrzeć.
Jedni mają problemy z patrzeniem w oczy, a inni lubią się nachalnie wpatrywać i zdają się nie przejmować, że to krępuje rozmówcę.