12 Lis 2019, Wto 13:40, PID: 810561
Myślę, że kontakt wzrokowy podczas rozmowy, czy to prywatnej czy oficjalnej jest kluczowy i świadczy o szacunku do rozmówcy. Nie wyobrażam sobie zwracać się do kogoś i patrzeć w podłogę albo w ścianę. No chyba, że wyczuwam, że taki bezpośredni kontakt wzrokowy kogoś krępuje, to wtedy staram się znaleźć inny obszar na twarzy, w każdym razie ważne, by być zwróconym w kierunku drugiej osoby.
Spojrzenie wyraża więcej niż tysiąc słów, podobnie jak rafaello.
Pozostając w temacie, miałam ostatnio kontakt z osobą z dużym zezem rozbieżnym i podczas rozmowy czułam się nieswojo, bo nie wiedziałam na czym skupić wzrok, zwłaszcza że rozmówca (chyba) patrzył na mnie lub przynajmniej próbował. W każdym razie to mi przypomniało jak ważną rolę w komunikacji odgrywają przekazy niewerbalne.
Spojrzenie wyraża więcej niż tysiąc słów, podobnie jak rafaello.
Pozostając w temacie, miałam ostatnio kontakt z osobą z dużym zezem rozbieżnym i podczas rozmowy czułam się nieswojo, bo nie wiedziałam na czym skupić wzrok, zwłaszcza że rozmówca (chyba) patrzył na mnie lub przynajmniej próbował. W każdym razie to mi przypomniało jak ważną rolę w komunikacji odgrywają przekazy niewerbalne.