12 Lis 2019, Wto 20:13, PID: 810593
Ja to zawsze mam z tym problem. Gdy próbuję dłużej patrzeć rozmówcy w oczy, czuję się, jakbyśmy się pojedynkowali na spojrzenia niby dwóch rewolwerowców na Dzikim Zachodzie. Kto dłużej wytrzyma. I w końcu mi głupio i odpuszczam, patrzę się gdzieś na bok, w podłogę, stół czy co się nawinie.