10 Lis 2009, Wto 23:58, PID: 185259
kurczaczek84 napisał(a):Czasami mam ochotę walnąć pięścią w stół i krzyczeć. Jest we mnie mnóstwo sprzecznych emocji
ja też często się tak czuję, mam w sobie nienawiść do moich rodzicieli, a z drugiej strony chciałbym aby mnie przytulili i pokochali. Całe życie czułem się odtrącony i bezwartościowy. Był tylko ojciec, ja byłem po to aby mu służyć i pomagać, aby go rozweselać i pocieszać. Nie słuchał mnie, moich potrzeb i moich racji. Dalej strasznie się go boję, siedzę u siebie w pokoju, mam 30 lat, nie widzę swojej przyszłości, mimo iż skończyłem studia i pracowałem kilka lat. Czuję że zmarnowali mi całe życie
nie wiem jak długo tak jeszcze pociągnę, nie mam w sobie już siły aby temu wszystkiemu stawiać opór. Najgorszą rzeczą jest to że próbowałem, z nim się pojednać i chciałem aby się zmienił, tylko przez pewien czas udawał lepszego. Chociaż w sumie dla mnie to prawie bez różnicy, bo i tak jeśli mówi teraz do mnie synu, a wcześniej całe życie nie użył tego słowa ani razu, to i tak to tylko puste gadanie...