25 Sty 2010, Pon 16:49, PID: 194256
Klocek, uświadomiłeś mi jak bardzo się boję, bo wszystko to o czym piszesz wydaje się tak mało możliwe do zrealizowania... Muszę coś z tym zrobić, nie wiem czy od razu wykrzyczę a nawet powiem, co myślę. Z tym szacunkiem to chyba rzeczywiście tak jest, bo matka sobie pozwala na wszystko i ma wyzwiska na co dzień. Ja nie miałam nigdy, nie odważy się też powiedzieć mi tonem rozkazującym, żebym coś zrobiła. Powinnam zrobić krok dalej, żeby się zupełnie od tego ciężaru uwolnić. Pójdę do lekarza, bo na pewno pierwszym zarzutem, będzie to, że wymyślam fobię dla usprawiedliwienia swojego lenistwa.
Ale czasem czuję, że ja rzeczywiście tu nie mogę mieć praw - nie zarabiam.
Ale czasem czuję, że ja rzeczywiście tu nie mogę mieć praw - nie zarabiam.