10 Lis 2009, Wto 3:12, PID: 185192
od początku tego roku spędzam w domu większość swojego życia. Po zwolnieniu z pracy i nieudanej terapii, ciągle przebywam na świadczeniu rehablitacyjnym. Całymi dniami siedzę w swoim pokoju. Jako że mieszkam na wsi, czasem wychodzę na dwór, średnio co 2 dni. Generalnie po domu poruszam się tylko jak muszę, boję się strasznie ojca...Najlepiej czuję się u siebie w pokoju. Do kościoła przestałem chodzić, bo w boga i tak już nie wierzę. Na zakupy wyjeżdżam z siostrą, średnio 2 razy w tygodniu żeby nie spotkać nikogo znajomego. Aha, no i raz w tygodniu jadę z reguły na basen z kumplem.
takie życie...do d*py, żałosne...starzy do tego wszystkiego doprowadzili
takie życie...do d*py, żałosne...starzy do tego wszystkiego doprowadzili