27 Lut 2010, Sob 14:44, PID: 197256
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28 Lut 2010, Nie 3:02 przez Niered.)
opcje są dwie zagadaj albo nie zagadaj, z tym, że jak nie zagadasz nie zyskasz nic na pewno.
Ja też mam na oku pewną niewiastę z pracy, raczej kogoś ma, bez przerwy nawet w pracy z kimś flirtuje. Nie jest nawet z mojego miasta, nic o niej nie wiem, pozostawałoby mi jedynie ją zaczepić i no właśnie próbować zbajerować?! Ze mnie taki bajerant jak z koziej d*py puzon, więc za każdym razem kiedy się z nią mijam zwyczajnie sobie daruję... Jedynie w myślach kreuję potencjalne dialogi jakie moglibyśmy przeprowadzić i za każdym razem okazuje się, że jestem spięty i nie do końca pewny siebie, pomijając fakt, że mam miałkie gadki, ona oczywiście próbuje się jakoś odciąć xd
Ja też mam na oku pewną niewiastę z pracy, raczej kogoś ma, bez przerwy nawet w pracy z kimś flirtuje. Nie jest nawet z mojego miasta, nic o niej nie wiem, pozostawałoby mi jedynie ją zaczepić i no właśnie próbować zbajerować?! Ze mnie taki bajerant jak z koziej d*py puzon, więc za każdym razem kiedy się z nią mijam zwyczajnie sobie daruję... Jedynie w myślach kreuję potencjalne dialogi jakie moglibyśmy przeprowadzić i za każdym razem okazuje się, że jestem spięty i nie do końca pewny siebie, pomijając fakt, że mam miałkie gadki, ona oczywiście próbuje się jakoś odciąć xd