11 Sty 2012, Śro 1:15, PID: 288342
nord,
jeśli chodzi o sprawę pocenia to nie wiem czemu, ale być może nie możesz zasnąć bo twój umysł wypoczął od myślenia, zamartwiania, które nieustannie produkuje twój umysł. Poza tym być może w ciągu dnia nie jesteś zbyt aktywny, czujesz się zmęczony, przez te zmartwienia, ale te zmęczenie, nie jest spowodowane fizyczną niedyspozycją bezpośrednio tylko psychiczną.
Są różne sposoby medytacji, można skupić się na czymś, np. na płomieniu świecy, możesz skupić się na oddechu, możesz też pozwolić myślom przepływać (to jest mój ulubiony sposób, wyobrażasz sobie strumyk, na niego liście, które są metaforą twoich myśli, i widzisz jak odpływają i oddalają się od Ciebie, aż w końcu znikają za horyzontem. Prawie zawsze wtedy mocno ziewam jak wyobrażam to sobie. Energia zblokowana się uwalnia czy cuś.
Poza tym jak jesteś katolikiem, to możesz koronkę zmówić, albo różaniec, to w sumie też jest rodzaj medytacji.
jeśli chodzi o sprawę pocenia to nie wiem czemu, ale być może nie możesz zasnąć bo twój umysł wypoczął od myślenia, zamartwiania, które nieustannie produkuje twój umysł. Poza tym być może w ciągu dnia nie jesteś zbyt aktywny, czujesz się zmęczony, przez te zmartwienia, ale te zmęczenie, nie jest spowodowane fizyczną niedyspozycją bezpośrednio tylko psychiczną.
Są różne sposoby medytacji, można skupić się na czymś, np. na płomieniu świecy, możesz skupić się na oddechu, możesz też pozwolić myślom przepływać (to jest mój ulubiony sposób, wyobrażasz sobie strumyk, na niego liście, które są metaforą twoich myśli, i widzisz jak odpływają i oddalają się od Ciebie, aż w końcu znikają za horyzontem. Prawie zawsze wtedy mocno ziewam jak wyobrażam to sobie. Energia zblokowana się uwalnia czy cuś.
Poza tym jak jesteś katolikiem, to możesz koronkę zmówić, albo różaniec, to w sumie też jest rodzaj medytacji.