24 Cze 2013, Pon 21:45, PID: 355737
mc napisał(a):Czytałem ostatnio, chyba była to wypowiedź Roberta Adamsa, że są stopnie w sadhanie, w duchowej praktyce, ale w oświeceniu nie ma, czyli albo jesteś oświecony albo nie.
Też się z tym spotkałem a propo niedualności, że albo śpisz, albo nie. Spotkałem się nawet z takimi "świętokradztwami" jak: pragnąc, czegokolwiek, samochodu, pieniędzy, kobiety, podziwu, szacunku, a nawet oświecenia powołujesz do życia swoje ja, traktujesz się jak oddzielną osobę, a oświecenie jest utratą tej osobowej tożsamości. Godzi to w te wszystkie koncepcje z duchowymi poziomami i zdyscyplinowaną praktyką. W ogóle to godzi we wszystko. W ewolucjonizm, psychologię, ekonomię i pewnie fizykę. Podoba mi się.