17 Maj 2015, Nie 22:42, PID: 446078
To nie jest tak do końca, ja jestem bardzo otwarty, bardzo chętnie bym się zajął tym i tylko tym, ale moja codzienna egzystencja w świecie mnie hamuje. Gdybym miał zapewnione jedzenie, dach nad głową i jakieś kieszonkowe co miesiąc, oddałbym się temu w całości. Po prostu codzienny kierat ledwo znoszę i stąd moje frustracje chyba się rodzą. Niestety nie widzę innej możliwości na dzień dzisiejszy.