31 Paź 2008, Pią 20:54, PID: 84014
Fajnie, że piszesz o medytacji. Mi też pomaga. Spokojne oddychanie to dla mnie podstawa w stresujących sytuacjach. Poza tym polecam techniki NLP, pracę z wyobraźnią. Np. można sobie wyobrażać, że ludzie jakoś śmiesznie wyglądają, np. siedzą na nocnikach....
Jak najczęściej należy wyobrażać siebie w sytuacjach, które wywołują fobię społeczną, ale wyobrażać sobie wszystko tak jakbyśmy chcieli aby to miało miejsce, np. że jesteśmy bardzo pewni siebie. Nawet osoby z takimi fobiami miały kiedyś sytuację gdy czuły się pewne siebie. Trzeba przypomnieć sobie to uczucie i wzmacniać je. I ćwiczyć to tak często aby w razie potrzeby umieć wywołać w sobie to uczucie na zawołanie.
Bardzo pomagają też afirmacje, np. "jestem spokojny i pewny siebie", "jestem miłością, kocham innych i siebie". Takie afirmacje dobrze są przyswajane przez podświadomość kiedy się je robi z wdechem (to techniki magnetyzacji, ale to już ezoteryka), lub w stanie alfa. Poza tym polecam mudry. Wszystkie te techniki w pewnym stopniu pomagają, chociaż nie zastąpią terapii.
Pozdrawiam.
Jak najczęściej należy wyobrażać siebie w sytuacjach, które wywołują fobię społeczną, ale wyobrażać sobie wszystko tak jakbyśmy chcieli aby to miało miejsce, np. że jesteśmy bardzo pewni siebie. Nawet osoby z takimi fobiami miały kiedyś sytuację gdy czuły się pewne siebie. Trzeba przypomnieć sobie to uczucie i wzmacniać je. I ćwiczyć to tak często aby w razie potrzeby umieć wywołać w sobie to uczucie na zawołanie.
Bardzo pomagają też afirmacje, np. "jestem spokojny i pewny siebie", "jestem miłością, kocham innych i siebie". Takie afirmacje dobrze są przyswajane przez podświadomość kiedy się je robi z wdechem (to techniki magnetyzacji, ale to już ezoteryka), lub w stanie alfa. Poza tym polecam mudry. Wszystkie te techniki w pewnym stopniu pomagają, chociaż nie zastąpią terapii.
Pozdrawiam.