06 Lut 2008, Śro 17:10, PID: 11861
Billy the Mountain napisał(a):Jasne, boję się reakcji ludzi na moje ewentualne wynurzenia, ale raczej sądzę, że jest tych kilka życzliwych mi osób. A ta negatywa reakcja, której się obawiam, wynikałaby raczej z braku zrozumienia, niż ze złej woli.
A może te życzliwe osoby to ktoś z rodziny? Naprawdę musisz się "wyspowiadać" komuś z rodziny. Musisz przynajmniej spróbować. A jak się nie uda to próbować dalej. Dobrze Ci radze