11 Sty 2010, Pon 21:01, PID: 192972
MaryLou87 napisał(a):Też przez długi czas myślałam tak jak Ty. Nikt absolutnie nie mógł się dowiedzieć, że jestem słaba i mam coś tak upokarzającego jak FS. Ale miałam przez to podwójną nerwicę, bo nawet w domu musiałam grać "twardziela", któremu nic nie dolega... nigdy.
Na prawdę bardzo mi ulżyło, jak wszystkim powiedziałam, co mi leży na sercu i o dziwo nikt nie zmienił do mnie stosunku.
Taak.. to nie okazywanie slabosci, duma przede wszystkim - tez to wynioslem z domu. Chociaz ja jak powiedzialem niby matce ze mam fobie to popatrzyla na mnie jak na idiote
W moim przypadku chcialbym zeby wlasnie zmieniono do mnie podejscie.. chociaz teraz to mi wszystko jedno - kazda moja rozmowa z matka konczy sie klotnia
Nie wiem jak dzialaja leki, ale piwko to dobre rozwiazanie
W sumie ja zawsze wole byc na czas - by miec gdzie usiasc na takich imprezach, pozniej sie rozkreca, ludzie zaczynaja pic wiec jakos to leci
Stapin, jesli nie wiesz jak to jest, to moze sie nie wypowiadaj na temat tego,co jest zalosne, a co nie...