20 Mar 2015, Pią 14:31, PID: 438398
Zawsze jak jestem gdzieś, gdzie są ludzie- zapominam o mruganiu, potem skupiam się, żeby mrugać, żeby nie wyglądać jak debil który się poryczał, bo oczy pieką i łzy lecą. W myślach liczę do 3 i mrugam- i tak w kółko, musi to wyglądać trochę dziwnie, ponieważ nikt nie mruga regularnie co 3 sekundy, ale przynajmniej nie wyglądam jakbym ryczała.
Zawsze jak idę zwracam uwagę na swoje nogi, gdzie stawiać, żeby się nie wywalić, co skutkuje tym, że się zazwyczaj wywalam, bo za bardzo się na nich skupiam.
Jak mam jechać na jakieś zakupy to okropnie się stroje i na koniec zawsze nigdzie nie jadę, ponieważ uznaję, że wyglądam obleśnie i ludzie będą się ze mnie śmiać.
W myślach, przed snem- wyobrażam sobie jak by było, gdybym była osobą popularną, układam w głowie dialogi, co bym powiedziała, zrobiła w jakiejś sytuacji.
Jak wychodzę z domu, i jakaś osoba idzie z naprzeciwka- udaje, że jej nie widzę, nieważne jak blisko się mijamy, patrzę w niebo, podziwiam kwiatki, czy też skupiam uwagę na drzewie naprzeciwko- byle by na nią nie patrzeć.
Zawsze jak idę zwracam uwagę na swoje nogi, gdzie stawiać, żeby się nie wywalić, co skutkuje tym, że się zazwyczaj wywalam, bo za bardzo się na nich skupiam.
Jak mam jechać na jakieś zakupy to okropnie się stroje i na koniec zawsze nigdzie nie jadę, ponieważ uznaję, że wyglądam obleśnie i ludzie będą się ze mnie śmiać.
W myślach, przed snem- wyobrażam sobie jak by było, gdybym była osobą popularną, układam w głowie dialogi, co bym powiedziała, zrobiła w jakiejś sytuacji.
Jak wychodzę z domu, i jakaś osoba idzie z naprzeciwka- udaje, że jej nie widzę, nieważne jak blisko się mijamy, patrzę w niebo, podziwiam kwiatki, czy też skupiam uwagę na drzewie naprzeciwko- byle by na nią nie patrzeć.