02 Lut 2019, Sob 6:20, PID: 781718
Jak widzę kogoś, kogo kojarzę to próbuje udawać, ze go nie widzę, a jak juz złapie kontakt wzrokowy to zawsze momentalnie spuszczam wzrok. Chyba tez zdarzało sie przez to uchodzić za osobę niegrzeczna, gdy nie przywitałam sie z jakas starsza ode mnie osoba - nauczycielem, prowadzącym albo sąsiadem.
Jak mam gdzieś zadzwonic cos załatwić to zawsze maksymalnie to odwlekam w czasie, a jak juz zadzwonię i nikt nie odbiera to czuję ulgę
Strasznie nie lubię miec pasażerów w samochodzie, to zawsze z lęku, że cos zrobię dziwnego i ktoś się będzie śmiał, ze nie umiem jezdzic. A to śliski grunt, moja samoocena.
Jak mam gdzieś zadzwonic cos załatwić to zawsze maksymalnie to odwlekam w czasie, a jak juz zadzwonię i nikt nie odbiera to czuję ulgę
Strasznie nie lubię miec pasażerów w samochodzie, to zawsze z lęku, że cos zrobię dziwnego i ktoś się będzie śmiał, ze nie umiem jezdzic. A to śliski grunt, moja samoocena.