05 Kwi 2009, Nie 0:29, PID: 137850
Całą podstawówkę mialam przerąbane. Głupie bachory znęcały sie nade mną psychicznie, a niekiedy i fizycznie. Czułam się przez to gorsza, odepchnięta. Miałam według nich brzydkie ubranie, brzydką gębę i wogóle byłam tzw. wieśniarą. Aż do pewnego momentu kiedy zaprzyjazniłam się z podobną do mnie dziewczyną i wtedy poczułam się silniejsza. Przestałam się bać, a wręcz ja stałam się agresywna wobec nich i to oni bali się niekiedy mnie. Zaczepiali i wyzywali tylko jak byli w grupie, bo pojedyńczo jak któreś mnie spotkało to spuszczalo wzrok. Dziś patrzę na nk na tych ludzi to śmiać mi sie chce. Tak naprawdę to teraz widzę, że to co na mnie mówili to tylko świadczyło o nich. Oczywiście pomimo upływu lat wciąż czuję urazę. Patrząc na te panny widzę, że mi nic nie brakuje, a wręcz jestem lepsza od nich. O facetach to szkoda gadać.