03 Mar 2008, Pon 23:38, PID: 14287
Mnie również spotykają tego typu przykrości, tylko że ja nie muszę przebywać wśród dziewczyn by zaliczyć 10tys. zboczonych hasełek i kilka innych. Nawet w mojej klasie nie ma dziewczyn więc w zasadzie nie mam okazji sprawdzić co by się zaczęło dziać i nawet nie mam zamiaru tego sprawdzać. Również 2 miesiące i żegnam to technikum. W moim przypadku lubi mnie katować "ambitna" grupa. Czasami nawet całą lekcję tak potrafią przegadać robiąc w okolicy niezły "show" (przynajmniej widzę to po minach coniektórych). Było np o tańczeniu na studniówce (a raczej o jego braku), o załatwianiu lasek, kursie prawa jazdy, o "dupace"... Również chętnie bym im coś zrobił, ale zwykle po takiej awanturze tylko ja wychodzę ze stratą np. nauczyciel mnie ukarze za coś bo zwalą na mnie winę. 2 miesiące i out - to jest pocieszające, pożegnam zboków.