29 Kwi 2008, Wto 9:49, PID: 21186
maciej napisał(a):....ale granie jest najlepszeMi juz zbrzydlo granie. Po wielu latach stosowania tej metody, zaczelam sie gubic ktora to ta prawdziwa ja. Od czasu do czasu, musze odreagowac i byc soba (chyba soba). Wtedy mam mniejsze lub wieksze doly i mysle wiecej o sobie. Gra pomaga, o ile w koncu przestaje byc gra, a zaczna byc tym prawdziwym i szczerym. U mnie gra pozostala gra. Od pewnego czasu zle sie czuje grajac, maska zaczela uwierac, wiem ze to nieszczere. Chyba czas byc soba, a jak komus sie to nie podoba to trudno. Nie kazdy musi mnie lubic.