14 Kwi 2017, Pią 15:05, PID: 627657
Witam.
Propranolol stosuję od jakiś 2 lat. Biorę go na czerwienienie się twarzy w sytuacjach stresowych. Zażywam go tylko doraźnie, tzn. gdy wiem że pojawi się jakaś stresująca sytuacja, która spowoduje u mnie tzw. spalenie buraka. Lek sprawdza się u mnie w 100%, a byłem już w kilku naprawde stresujących sytuacjach.
Kilka spostrzeżeń:
- wdłg. mnie lek nie zmniejsza lęku, tylko eliminuje objawy z nim związane (tj. czerwienienie, drżenie rąk), ale jeżeli mamy pewność że objawy się nie pojawią to tym samym lęk się zmniejsza ;-)
- nie powoduje otępienia, zamulenia itd.
- lek zaczyna działać po ok. 60 - 45 min od wzięcia, i działa przez ok 2,5 - 3 godziny
- jeśli chodzi o dawkę którą biorę to jednorazowo od 60 do 80 mg.
Niestety sytuacji stresowych sobie w życiu nie planujemy, dlatego zastanawiam się czy nie zażywać tego leku stale, do tzw. końca życia. Oczywiście ewentualną dawkę skonsultuję z lekarzem.
Ale mam pytanie do osób, które go biorą regularnie przez kilka, kilkanaście lat, czy zauważyliście jakieś skutki uboczne u siebie? Czy organizm się uodparnia na lek, i trzeba zwiększać dawki?
pozdrawiam
Propranolol stosuję od jakiś 2 lat. Biorę go na czerwienienie się twarzy w sytuacjach stresowych. Zażywam go tylko doraźnie, tzn. gdy wiem że pojawi się jakaś stresująca sytuacja, która spowoduje u mnie tzw. spalenie buraka. Lek sprawdza się u mnie w 100%, a byłem już w kilku naprawde stresujących sytuacjach.
Kilka spostrzeżeń:
- wdłg. mnie lek nie zmniejsza lęku, tylko eliminuje objawy z nim związane (tj. czerwienienie, drżenie rąk), ale jeżeli mamy pewność że objawy się nie pojawią to tym samym lęk się zmniejsza ;-)
- nie powoduje otępienia, zamulenia itd.
- lek zaczyna działać po ok. 60 - 45 min od wzięcia, i działa przez ok 2,5 - 3 godziny
- jeśli chodzi o dawkę którą biorę to jednorazowo od 60 do 80 mg.
Niestety sytuacji stresowych sobie w życiu nie planujemy, dlatego zastanawiam się czy nie zażywać tego leku stale, do tzw. końca życia. Oczywiście ewentualną dawkę skonsultuję z lekarzem.
Ale mam pytanie do osób, które go biorą regularnie przez kilka, kilkanaście lat, czy zauważyliście jakieś skutki uboczne u siebie? Czy organizm się uodparnia na lek, i trzeba zwiększać dawki?
pozdrawiam