21 Sty 2012, Sob 19:29, PID: 289960
uno88 napisał(a):Byłem parę razy ,ale co z tego? Można pójść na disco, można pójść na koncert ,można pójść gdziekolwiek ,ale i tak fobia sprawi ,że NIGDY nie będę się tak dobrze bawił jak każdy normalny człowiek. Powiedziałbym ,że mam z tego 40% frajdy. No i nawet jeśli pójdę to nigdy nie zrobię planu maksimum ,czyli wyrwanie laski z tłumu. Reasumując: ktoś przy jednakowych wysiłku dostaje przejażdżkę porsche ,a dla mnie zostaje zawsze polonez ,albo z buta. Takie coś zabija wszelką motywację bo do czego mam mieć motywację? Stres i lęk zabijają większość przyjemności z wszelkich kontaktów międzyludzkich,a żyć dla samego przymusu musi się w końcu przestać podobać.Może za dużo oczekujesz?
Większość Polaków bez alkoholu nie potrafi się bawić a jak myślisz dlaczego.