09 Cze 2010, Śro 2:04, PID: 209534
Nie do końca mnie zrozumiałaś
Ja i teraz robię dużo rzeczy, niektóre szybko, no bo jakoś trzeba żyć. Tylko normalnie człowiek nie mdleje na samą myśl o zrobieniu czegoś w sumie zwykłego, a tego strachu nic nie likwiduje. Co z tego, że stoję w tym urzędzie i nie myślałam godzinę zanim weszłam, tam w środku czuję, że jeszcze chwila i umrę, nawet jak wyjdę nie ma ulgi, bo wszystko zrobiłam źle i mam ochotę ryczeć.
Wykonywanie różnych zadań to połowa sukcesu (a może mniej), jeszcze trzeba przestać tak bardzo się bać i czuć, że wszystko się zrobiło źle po fakcie. To nie jest zapominanie o strachu, tylko próba przezwyciężenia, mi jeszcze się nie udało, chociaż funkcjonuję normalnie.
Więc może wypowiem się o moim przypadku konkretnie, bo nie wiem jak myślą inni - ale chętnie bym przeczytała
Dziecko może zmusić do działania, a fobia i tak nie minie, nic nie umniejszy przykrości wykonywanych zadań poza terapią i pracą nad sobą. Może kiedyś się przekonam tak naprawdę, bo mówię w sumie w ciemno, ale jestem tego prawie pewna, bo Ty mówisz o działaniu, a ja o obrzydliwych odczuciach.
Ja i teraz robię dużo rzeczy, niektóre szybko, no bo jakoś trzeba żyć. Tylko normalnie człowiek nie mdleje na samą myśl o zrobieniu czegoś w sumie zwykłego, a tego strachu nic nie likwiduje. Co z tego, że stoję w tym urzędzie i nie myślałam godzinę zanim weszłam, tam w środku czuję, że jeszcze chwila i umrę, nawet jak wyjdę nie ma ulgi, bo wszystko zrobiłam źle i mam ochotę ryczeć.
Wykonywanie różnych zadań to połowa sukcesu (a może mniej), jeszcze trzeba przestać tak bardzo się bać i czuć, że wszystko się zrobiło źle po fakcie. To nie jest zapominanie o strachu, tylko próba przezwyciężenia, mi jeszcze się nie udało, chociaż funkcjonuję normalnie.
Więc może wypowiem się o moim przypadku konkretnie, bo nie wiem jak myślą inni - ale chętnie bym przeczytała
Dziecko może zmusić do działania, a fobia i tak nie minie, nic nie umniejszy przykrości wykonywanych zadań poza terapią i pracą nad sobą. Może kiedyś się przekonam tak naprawdę, bo mówię w sumie w ciemno, ale jestem tego prawie pewna, bo Ty mówisz o działaniu, a ja o obrzydliwych odczuciach.