13 Cze 2010, Nie 21:36, PID: 210171
O boże nieistniejący. Na samą myśl o posiadaniu dzieci dostaję drgawek. W prawdzie moja siotra ma małą siostrzeicę 3letnią, ktora czesto zostaję. Aczkolwiek to nie moje dziecko. 2 najgorsze okrutnijesze dzwieki jakie poprzez uszy niszczą moj mozg to płacz dziecka i ambulans. Zresztą z moimi zaburzeniami osobowosciowymi, bólami, uzaleznieniem od leków, plodzenie dziecka byloby szczytem barbażynstwa. Jak mozna wyposazac kogos skazanego na zycie na takie geny. Musialbym byc socjopatą aby plodzic dziecko w swoim stanie zdrowia.