26 Lis 2009, Czw 20:03, PID: 187276
Biorę sertralinę (asentra) od 5 tyg co tydzień podkręcając dawkę ,zgodnie z planem ustalonym z lekarzem, o 50mg. Od 2 tyg jestem na 200 mg i narazie nie widzę nic na plus. Nie miałem objawów niepożądanych aż do 150-200 później mi się stany lękowe nasiliły ale psychiatra powiedział mi, że to było bardzo szybkie zwiększenie dawki więc może tak być.
I teraz co ważne : po 5 tyg nie ma nic na plus ale się nie łamie i mam zamiar wyczekać 10-12 tyg. Do tej pory bardzo szybko się zniechęcałem, zmieniałem leki i gó*** z tego było. Po zmianie psychiatry dowiedziałem się, że to była strata czasu i że dopiero po 10 tyg można powiedzieć czy lek działa czy nie.
BTW ostatnio spotkałem osobę z silną depresją, która nie wstawałą z łożka, dostała fluoksetynę i zaczeła funkcjonować po 3 miesiącach, brałą przez 1,5 roku i teraz już parę lat po odstawieniu normalnie funkcjonuje. Coś w tym gadaniu o uzbrojeniu się w cierpliwość jednak chyba jest.
Dowiedziałem się jeszcze od psychiatry, że gdy znajdzie się lek, który działa optymalnie to aby efekt był długotrwały w wypadku fobii społecznej takiej jaką mam (czyli myśle że w skali 1-10 siódemka) powinienem go przez 2 lata brać od uzyskania efektu. Do tego terapia grupowa, która stanowi 50 % sukcesu.
Się rozpisałem, no ale trochę nowinek i ciekawostek łyknąłem przy okazji ostatniej wizyty
Poinformuje za jakiś czas jak moje postępy z sertraliną.
I teraz co ważne : po 5 tyg nie ma nic na plus ale się nie łamie i mam zamiar wyczekać 10-12 tyg. Do tej pory bardzo szybko się zniechęcałem, zmieniałem leki i gó*** z tego było. Po zmianie psychiatry dowiedziałem się, że to była strata czasu i że dopiero po 10 tyg można powiedzieć czy lek działa czy nie.
BTW ostatnio spotkałem osobę z silną depresją, która nie wstawałą z łożka, dostała fluoksetynę i zaczeła funkcjonować po 3 miesiącach, brałą przez 1,5 roku i teraz już parę lat po odstawieniu normalnie funkcjonuje. Coś w tym gadaniu o uzbrojeniu się w cierpliwość jednak chyba jest.
Dowiedziałem się jeszcze od psychiatry, że gdy znajdzie się lek, który działa optymalnie to aby efekt był długotrwały w wypadku fobii społecznej takiej jaką mam (czyli myśle że w skali 1-10 siódemka) powinienem go przez 2 lata brać od uzyskania efektu. Do tego terapia grupowa, która stanowi 50 % sukcesu.
Się rozpisałem, no ale trochę nowinek i ciekawostek łyknąłem przy okazji ostatniej wizyty
Poinformuje za jakiś czas jak moje postępy z sertraliną.