22 Cze 2010, Wto 0:26, PID: 211388
4, nerwica nie jest chorobą psychiczną, której konsekwencją jest niepoczytalność (->ubezwłasnowolnienie)
Gdyby tak było lokowano by ludzi z nerwicą na zamkniętych oddziałach ogólnopsychiatrycznych, zamiast tworzyć dla nich otwarte, gdzie w 100% sami o sobie decydują.
Miliony ludzi żyje normalnie mając zdiagnozowaną nerwicę.
To żadna choroba psychiczna. Wrócę raz jeszcze do Twoich słow:
Ale w oddawaniu krwi moje zdrowie i życie jest sprawą drugorządną.
Oddając krew biorę odpowiedzialność za życie człowieka, któremu zostanie ona przetoczona.
Więc nie diagnoza ("choroba"), ale właśnie leki (skład chem krwi) mogą Cię dyskwalifikować.
I tu warto dobrze się zastanowić po co chcemy oddawać krew:czy chodzi o poprawienie sobie samooceny(ew. wolny dzień w pracy/ew. paczkę czekolady) czy faktyczne niesienie pomocy potrzebującym.
Można przemilczeć wiele, ale wobec tego jaki jest sens oddawania krwi...?
Dla honorowego krwiodawcy priorytetem jest życie i zdrowie biorcy-jeśli substancje znajdujące się we krwi dawcy wejdą np. w interakcje z lekami przyjmowanymi przez biorce-kto będzie odpowiedzialny?
4, jeśli zależy Ci na oddawaniu krwi a chcesz mieć pewność, że jest to bezpieczne dla biorcy, najlepiej skonsultuj się ze swoim psychiatrą. Ten może wystawić Ci zaświadczenie, które przedłożysz lekarzowi kwalifikującemu w stacji krwiodawstwa. Oszczędzisz sobie i innym fatygi (i kasy).
Tylko na litość: nie wkręcaj sobie, ze jesteś chory psychicznie
Gdyby tak było lokowano by ludzi z nerwicą na zamkniętych oddziałach ogólnopsychiatrycznych, zamiast tworzyć dla nich otwarte, gdzie w 100% sami o sobie decydują.
Miliony ludzi żyje normalnie mając zdiagnozowaną nerwicę.
To żadna choroba psychiczna. Wrócę raz jeszcze do Twoich słow:
Cytat:Nie chodzi o sam fakt zażywania leków ale to, że dyskwalifikują nas na podstawie choroby psychicznej.Oddaję krew od lat a zdiagnozowane 15 lat temu zaburzenie nie "upośledziło mnie" społecznie. Zaburzenie mnie nie dyskwalifikuje przy podejmowaniu decyzji dotyczących mojego życia.
Ale w oddawaniu krwi moje zdrowie i życie jest sprawą drugorządną.
Oddając krew biorę odpowiedzialność za życie człowieka, któremu zostanie ona przetoczona.
Więc nie diagnoza ("choroba"), ale właśnie leki (skład chem krwi) mogą Cię dyskwalifikować.
Cytat:SSRI jak bierzesz to możesz iść , tylko trzeba w ankiecie zaznaczyć....przy czym ankietę należy wypełniać rzetelnie -w zgodzie z własnym sumieniem, mając na względzie nade wszystko dobro potencjalnego biorcy.
I tu warto dobrze się zastanowić po co chcemy oddawać krew:czy chodzi o poprawienie sobie samooceny(ew. wolny dzień w pracy/ew. paczkę czekolady) czy faktyczne niesienie pomocy potrzebującym.
Można przemilczeć wiele, ale wobec tego jaki jest sens oddawania krwi...?
Dla honorowego krwiodawcy priorytetem jest życie i zdrowie biorcy-jeśli substancje znajdujące się we krwi dawcy wejdą np. w interakcje z lekami przyjmowanymi przez biorce-kto będzie odpowiedzialny?
4, jeśli zależy Ci na oddawaniu krwi a chcesz mieć pewność, że jest to bezpieczne dla biorcy, najlepiej skonsultuj się ze swoim psychiatrą. Ten może wystawić Ci zaświadczenie, które przedłożysz lekarzowi kwalifikującemu w stacji krwiodawstwa. Oszczędzisz sobie i innym fatygi (i kasy).
Tylko na litość: nie wkręcaj sobie, ze jesteś chory psychicznie