22 Paź 2010, Pią 19:13, PID: 226157
nie chce mi się przeszukiwać całego wątku, szukałam w goglach odpowiedzi na to co mnie trapi, trochę znalazłam. Otóż - przyjmuję asertin, który podobno nie wpływa na libido.
Z tego co wiem (a wiem w sumie niewiele) leki tego typu zazwyczaj obniżają libido. U mnie zaś nastąpiła przerażająca mnie zwyżka!
Zanim zaczęłam przyjmować leki, zachciewało mi się od święta, najczęściej czułam coś w rodzaju niechęci.
Trwa to od około 4 dni i póki co, z tego co czuję, nie zapowiada się na "wyciszenie"
Miał ktoś podobnie?
Z tego co wiem (a wiem w sumie niewiele) leki tego typu zazwyczaj obniżają libido. U mnie zaś nastąpiła przerażająca mnie zwyżka!
Zanim zaczęłam przyjmować leki, zachciewało mi się od święta, najczęściej czułam coś w rodzaju niechęci.
Trwa to od około 4 dni i póki co, z tego co czuję, nie zapowiada się na "wyciszenie"
Miał ktoś podobnie?