22 Paź 2010, Pią 23:13, PID: 226172
Co ja mogę napisać po 4 latach brania asertinu.
Niewiem co się dzieje ,czy to już tzw.wypalanie się leku?
To mi przypomina taka baterie,która powoli wysiada.Tak też jest u mnie.Na początku fajnie,odważnie,dużo energii.Teraz zaczynam sie wycofywać.Nie mam chęci,odczuwam depresje ale co dziwne,tak jak było na poczatku brak myśli.Lekarka mówi jak odczuwasz depresje musisz brać,a nie schodzić z dawki leku.No tak,więcej juz nie wezmę ,bo 175mg sertaliny to sporo.Powiem szczerze,że nie moge być z tego zadowolony.Nie potrafię nawet ocenić czy ona zna sie i wie co robi?
Odczuwam otumanienie,ktorego nie da sie wyeliminować,a studia już się zaczęły.Brak pamięci ,koncentracji dolewa oliwy do ognia.
Niewiem co się dzieje ,czy to już tzw.wypalanie się leku?
To mi przypomina taka baterie,która powoli wysiada.Tak też jest u mnie.Na początku fajnie,odważnie,dużo energii.Teraz zaczynam sie wycofywać.Nie mam chęci,odczuwam depresje ale co dziwne,tak jak było na poczatku brak myśli.Lekarka mówi jak odczuwasz depresje musisz brać,a nie schodzić z dawki leku.No tak,więcej juz nie wezmę ,bo 175mg sertaliny to sporo.Powiem szczerze,że nie moge być z tego zadowolony.Nie potrafię nawet ocenić czy ona zna sie i wie co robi?
Odczuwam otumanienie,ktorego nie da sie wyeliminować,a studia już się zaczęły.Brak pamięci ,koncentracji dolewa oliwy do ognia.