24 Gru 2018, Pon 9:03, PID: 776846
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24 Gru 2018, Pon 9:03 przez zonaa.)
Już sama nie wiem czy jest sens, aby Mąż pozostawał na tej sertralinie... Miesiąc na dawce 150 mg nie dało efektów zredukowania somatycznych objawów depresji (napięcie, "ciśnienie" w głowie, ogólnie złe samopoczucie). Jedyne co udało osiągnąć się na sertralinie po 5 miesiącach stosowania to redukcja lęków.
Próbuje Mąż wejść na wyższą dawkę - na razie 175, docelowo 200 - ale czy to zadziała? Nawet pani psychiatra w to wątpi, co już całkiem zniechęca nas bardzo Zaczynamy zastanawiać się nad zmianą lekarza - ponieważ obecna pani doktor twierdzi, że: "ma pan dobrze ustawione leki i powinno być dobrze, ja nie wiem dlaczego pan źle się czuje" - to chyba coś nie tak
Dodatkowo Mąż chodzi na terapię indywidualną, ale wiadomo, że na jej efekty musi być czas dłuższy...
Próbuje Mąż wejść na wyższą dawkę - na razie 175, docelowo 200 - ale czy to zadziała? Nawet pani psychiatra w to wątpi, co już całkiem zniechęca nas bardzo Zaczynamy zastanawiać się nad zmianą lekarza - ponieważ obecna pani doktor twierdzi, że: "ma pan dobrze ustawione leki i powinno być dobrze, ja nie wiem dlaczego pan źle się czuje" - to chyba coś nie tak
Dodatkowo Mąż chodzi na terapię indywidualną, ale wiadomo, że na jej efekty musi być czas dłuższy...